czwartek, 31 marca 2011

I rudera, i elegancko

Podziwiam przedwojenne przemysłowe budynki z czerwonej cegły. Oczywiście cenię sobie współczesną architekturę, pomysły, wykonanie. A będąc związaną z budowlańcem, mogę dodatkowo poznawać tajniki budownictwa.
Budownictwo z przełomu XIX i XX wieku było bardzo proste, jednak niezwykle precyzyjnie wykonane, z ogromną znajomością rzemiosła murarskiego i dbałością o detal wynikający często z różnego ułożenia cegły. A dodatkowo te piękne, wysokie okna. Większość z nich popada w ruinę, na szczęście część z nich przerabianych jest na lofty. Mogłabym w takim mieszkać.

Akurat ten budynek to nie taki o jakim piszę, ale jakoś mi tak ta notka wyszła. Po wojnie była to hurtownia win i piwa - tyle wiem. Teraz wygląda raczej kiepsko. Jeśli będę miała kiedyś dużo pieniędzy to go kupię i zrobię w nim hotelik.





Spódnica - vintage, w komplecie z tą z marynarką
Bluzka - Reserved
Sweter - Reserved
Rajstopy - ?
Buty - CCC
Torebka - sh
Kolczyki - Promod

I really like pre-war buildings, fancy architecture and details, etc. Today rather on buildings, not so much about clothes :)

sobota, 26 marca 2011

Przedwojenna bibliotekarka

Albo nauczycielka. Albo sekretarka. Tak czy inaczej, bardzo polubiłam ten prosty zestaw. Bluzka wiązana pod szyją jest o wiele na mnie za duża, ale nie mogę oprzeć się bluzkom z kokardą.
Spódnica mało korzystnie wygląda z tej perspektywy, ale z normalnej wygląda dużo lepiej. O, jak tu.






Spódnica, bluzka - sh
Sweter - Reserved
Botki - LaStrada
Broszka - mamina

In this dress I feel like a pre-war librarian, teacher or secretary. And this is mainly because of the blouse. At the end - In this perspective, the skirt does not look too good, but in this it's ok.

czwartek, 24 marca 2011

Industrialnie

Wszystkie ubrania, które ostatnio nabywam w secondhandach, ciucholandach, szmateksach i lumpeksach to ubrania letnie, lub co najmniej majowe. Już mam całą głowę późno wiosenno-letnich stylizacji.
Tymczasem z pensjonarską zadziornością wywędrowałam pod starą halę sportową, albo coś co halą miało być. Przyciągają mnie takie rzeczy, że gdybym a)była inaczej ubrana, b)była młodsza c)była sama to pewnie zaczęłabym się po tym wspinać. Może tylko gdybym była inaczej ubrana.
A więc wracając na górę wpisu - wszystko było, prócz swetra, który ukradłam przyjaciółce-fotografce na zawsze.






Spódnica - Reserved
Sweter - sh
Koszula - stara jak świat
Apaszka - sh
Buty - LaStrada
Kolczyki - prezent
Opaska - H&M

poniedziałek, 21 marca 2011

Kolor, którego nie noszę

A raczej nie nosiłam. Kiedyś uciekłam od niebieskiego, a w czasach zbuntowanej młodości od prawie wszystkich w ogóle.
Gdy zaczęłam oswajać kolory, niebieski zupełnie spontanicznie i niespodziewanie zaczął w dużych ilościach się pojawiać w mojej szafie. Nadal nie kupuję celowo niebieskich rzeczy, same jakoś do niej wskakują :)






Bluzka - Sh
Sweter - Reserved
Spódnica - Promod
Płaszczyk - szyty
Rajstopy - F&F
Pantofelki - pożyczone (niestety)