środa, 19 maja 2010

Bez różu ani rusz!

Nie wiem jak to się dzieje, ale różowych rzeczy coraz więcej w mojej szafie. Tych blado, tych staro, tych przydymionych i tych raczej fuksjowych. Byle nie tych od lalki z dzieciństwa.
Buty ujrzałam, gdy szukałam obuwia na czerwcowe wesele. Sukienka jest, teraz kompletuje dodatki. Planowałam kupić beżowe peep toe, ale gdy wybrałam się z pieniędzmi to mojego rozmiaru już nie było. I koniec końców stanęło na tych uroczych pantofelkach.
Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam na nogach tak wygodne buty, są mięciutkie, lekkie i świetnie się je nosi. Niestety, wielka woda uniemożliwia mi noszenie ich.
Także, byle do wiosny!





Buty - Piazza

5 komentarzy: