wtorek, 8 listopada 2011

Jesień w stylu lat 40

Tym, co lubię w modzie retro to to, że za pomocą kilku zabiegów i dodatków przy prostym stroju mogę przenieść się do dawnych lat. Jak na przykład do lat 40. Zaznaczona talia, spódnica za kolano, zrolowane włosy. Brakuje mi tylko wymyślnego kapelusika, a etola została w domu. Do tego torebka do ręki i dwukolorowe buty. I oczywiście- czerwona szminka. Tym razem szminka pasuje do spódnicy, a całość do jesiennych kolorów.
Korzystając z czasu, miałam okazję pobawić się z włosami i udało mi się zawinąć całkiem przyzwoitego rollsa nad czołem.





Bluzka - z szafy
Spódnica - sh
Torebka - Jacqueline Riu
Botki - CCC


This, what I like in retro fashion is that, that with a few treatments and additives with a simple outfit I can move to the old days. How, for example, to the 40s. Marked waist, the knee skirt, rolled up her hair. I miss just a fancy hat, and stole was in the house. Also - bag in hand and two-tone shoes. And of course - red lipstick. This time, lipstick matches the skirt, and the whole to the autumn colors.

18 komentarzy:

  1. fajnie :) czerwona spódnica to coś co warto mieć w szafie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, a w wersji retro wygląda bardzo stylowo:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna spódniczka. Bardzo lubię takie buciki, może też się skuszę i kupię...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm, no fajna, ale ta długość strasznie skraca nogi...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie ! Spódniczka jest genialna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się ostatnie zdjęcie stylizowane na starą fotografię !

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie :) spódniczka jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedawno trafiłam przypadkowo na twojego bloga i obejrzałam go całego. Jestem pod ogromnym wrażeniem twojej fascynacji stylem przedwojennym, tym bardziej że sama jestem wielbicielka tamtych czasów. Twój blog zdecydowanie wyróżnia się w tym dzisiejszym gąszczu "modowych doradców". Życzę powodzenia i wszystkiego najlepszego!!Pozdrawiam!:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dwukolorowe buty są świetne. Czy wiemy jak na nie kiedyś mówiono w Polsce? Dzisiejsza nazwa caponki mnie nie przekonuje. W języku angielskim funkcjonują jako spectators lub co-respondent shoes

    OdpowiedzUsuń
  10. Rolls przyzwoity, a nawet bardzo :D
    Faktycznie, kapelusza brak, pewnie byłby taką kropką nad i, ale i tak bardzo mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  11. wygladasz pięknie! takie 'dawne' fryzury są stworzone dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  12. pełnych magii świątecznych dni, radości, miłości, niewyczerpanych pokładów szczęścia i pozytywnej energii

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczęśliwego Nowego Roku w stylu retro ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Buty extra i fryzura cudowna. Pięknie upinasz rollsy.
    Ja bym jeszcze wpięła jakąś ozdobę we włosy.
    Zapraszam do mnie dopiero zaczynam :) http://empireofswingerastyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Buty i torebka najbardziej mnie zauroczyły:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnie zdjęcie - cudo. Choć nie do końca w ten klimat budy mi sie wpisują. Hm.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mi coś buty nie pasują. Za szerokie może, chociaż stylizacja sama w sobie świetna! Zazdroszczę zwłaszcza fryzury :)

    OdpowiedzUsuń