A pogoda na zdjęciach jeszcze całkiem, całkiem. Sesja jeszcze z tych ładniejszych dni, ładniejszych w porównaniu z wczorajszym atakiem zimy.
W kolorach jesieni, bo w brązach i szarościach. Brąz to poniekąd trudny kolor dla mnie, zwykle mam problem z czym go zestawić, zwykle nosiłam go z czerwoną spódnicą, ale tutaj postawiłam na więcej monochromatyczności
Spódnica - Taboo
Bluzka z wiązaniem - Reserved
Sweterek - Vinatage
Buty - Ryłko
Torebka - Vinatage
czwartek, 25 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńSuper, świetna spódnica. Idealna na zimowe dni.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie:-)
OdpowiedzUsuńaaale ładnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje fryzurki :)
A ja bym jednak postawiła na jakiś mocniejszy akcent kolorystyczny.. taki "rozweselacz" na pluchowe dni;)
OdpowiedzUsuń