Dziwnym jest dodawać zdjęcia wręcz jesienne kiedy na dworze piękny śnieg. Na zimową scenerię na blogu przyjdzie jeszcze czas. Tymczasem miło sobie przypomnieć jako to jeszcze niedawno chodziło się w samej marynarce.
Nie przepadałam nigdy za kolorami popularnymi. Przy fazie na kolejne kolory widzi się morze fioletu, turkusu czy brązów. Dlatego czekałam z moją marynarką aż szał na fiolet się skończy.
Bluzka pod spodem, udaje dwuwarstwową, niby kolor neutralny, a ciężko mi ją było z czymś zestawić chłodniejszą porą, no i z pomocą przyszła niezawodna mamina marynarka. No i zrobił mi się elegancki i awaryjny zestaw wyjściowy.
Marynarka - mamina
Bluzka - Camaieu
Spódnica - Vintage
Buty - Ryłko
Torebka - Czeski secondhand
Broszka - pamiątka z Wenecji
piątek, 3 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubie ogladac ludzi, ktorych stroje sa dopracowane jako calosc, tak jak Ty to prezentujesz. Zdjecie w sepii cudnie oddaje klimat, jeszcze kilka "rysek i zgiec" z photoshopa i pewnie niejeden by sie nabral odnosnie wieku zdjecia.
OdpowiedzUsuńNiepomiernie dziwi mnie to, co napisalas o kolorze fioletowym. U nas na wsi 30% kobiet nosi sie na fioletowo-czarno, drugie 30% laczy fiolet z innymi kolorami, a takich ktorzy tego koloru nie nosza wogole, to na palcach mozna policzyc. Szal na fiolet w pelnym rozkwicie! Ja sie tez do stada zaliczam, bo fiolet lubie i nie przestalam nosic tylko dlatego ze sie wzial i modny zrobil ;)
@Mrs_L: zdjęcie miało być obrobione jeszcze w PS, ale wyleciało mi to z głowy :)
OdpowiedzUsuńChyba napisałam tak o fiolecie, bo już po prostu nie śledzę tego co się dziś dzieje w modzie. Poza tym, każdy kolor, nawet ten najbardziej na topie można dobrze nosić :)
Ja nie sledze mody z wybiegow, ale ulice, czyli co sie nosi. Stado nosi "camel" (tfu-tfu!) i fiolet, no i ten nieszczesny czarny, ktory pasuje na kazda okazje...
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie, moze sie skusisz na konkurs :)
Podoba mi się Twoja konsekwencja w stylu , ale na bogów , po co młoda śliczna dziewczyna dodaje sobie 20 lat strojem!?
OdpowiedzUsuńLubisz klasykę ale może zrezygnuj z babciowatych elementów stroju ( np.spódnica czy buty ) na rzecz czegoś nowocześniejszego i bardziej sexy? Góra jest ok , jak najbardziej.
A babciny dół zastąp może spódnicą o kroju ołówkowym i jakimiś butami na wysokim obcasie?
Bo niestety rzeczy vintage i odziedziczone po naszych rodzicielach mają zupełnie inny krój , a w zasiadzie jego brak , co tylko krzywdzi naszą ( a w tym wypadku Twoją )zgrabną sylwetkę.
Trzymaj się ciepło - mumin
fajny zestaw
OdpowiedzUsuń@playcool - dziękuję za opinię :)
OdpowiedzUsuńMoże i mogłam wybrać wyższe buty, ale akurat te należą do moich ulubionych i noszę je bardzo często, pasowały mi do koncepcji stroju.
A spódnicę już jakiś czas temu chciałam przerobić
Oj tak, buty na wysokim obcasie są obowiązkowe :-) Zestaw świetny, mogłabyś spróbować zestawić ubrania z nylonowymi pończochami. Na pewno doda to klimatu retro całej stylizacji.
OdpowiedzUsuńhttp://pinupcandy.blogspot.com/
Co za genialna fryzura!!!
OdpowiedzUsuńWyglądasz jakbyś urwała się z filmu "Czas honoru"...;)
OdpowiedzUsuńSuper śliwkowa marynarka!
Uwielbiam Twoje uczesania.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia :) Zwłaszcza to w sepii.
OdpowiedzUsuńOj ja już pisałam, że Twoja uroda jest zachwycająca, ale tu interesuje mnie tło, gdzie zostało wykonane to zdjęcie?
OdpowiedzUsuń@MamaNaObcasach - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńzdjęcia były wykonane we Wrocławiu, na tyłach Pałacyku, przy ul. Kościuszki.
Pozdrawiam
Masz bardzo ciekawe zdjęcia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magdalena :)
Oh! Marynarka to-die-for! :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw :) kupuje go w całosci, a w szczególności ten zakiet ! :)
OdpowiedzUsuń