Idąc w ślady innych wintydżowych szperaczek zaczęłam sprawdzać w internecie metki z moich łupów. I tak oto dowiedziałam się o Mary Quant, która była nie tylko projektantką, ale i ikoną popkultury i pewnego rodzaju rewolucjonistką - to ona wprowadziła minispódniczki, szorty. Jej też zawdzięczamy wodoodporny tusz do rzęs :). Lansowała modę na szczupłą sylwetkę w stylu Twiggy (o zgrozo!), a lata 60 to był jej idealny czas.
Mary Quant
Akurat moja sukienka jest mało rewolucyjna, za to jest w stylu lat 40. A
kupiłam ją za grosze, za radą mojej przyjaciółki, za co jej bardzo dziękuję :)
Sukienka - Mary Quant, secondhand
Buty - secondhand
poniedziałek, 14 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
sukienki w kwiatki,uwiebilam!
OdpowiedzUsuńśliczna !!!
OdpowiedzUsuńwow, sukienka jest piękna
OdpowiedzUsuńniesamowity masz styl!
OdpowiedzUsuńsuper. odwiedz moj blog.
OdpowiedzUsuń:)
Twoje butki są cudowne!
OdpowiedzUsuńJest świetna,chociaż krótsza byłaby jeszcze lepsza.
OdpowiedzUsuńSukienka jest prześliczna! Buty też bardzo fajne. Cały zestaw bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
OdpowiedzUsuń@riennahera - myślałam nad skróceniem jej troszkę :)
bardzo fajne retro :)
OdpowiedzUsuńTeż bym ją skróciła nadałaby wtedy lekkości.
OdpowiedzUsuńświetna łączka i cudne buciki - uwielbiam taki fason
OdpowiedzUsuńDelikatna i kobieca sukienka:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się figura!!
OdpowiedzUsuń