środa, 2 lutego 2011
Jak Piotruś Pan flirtował z Hedii
Albo z Julią. Pośród moich fryzur które-były-na-blogu, Hedii ala Julii jeszcze nie było. A włosy coraz dłuższe, Julię coraz trudniej uczesać. I jest niepraktyczna w zimowe dni, bo nawet beretu nie można ubrać!
Moja nowa miłosć to petter pan collar.Uwielbiam okrągłe kołnierzyki, jakiekolwiek. Koronkowe. Dopinane. Odpinane. Każde. Absolutnie zachorowałam na ich punkcie.
Bluzka - Zara TRF
Spódnica - z szafy
Podkolanówki - Aldi
Kolczyki - Handmade (niestety nie mój wyrób)
EDIT: Małżeństwo w stylu retro.Poradnik dobrej żony z 1955 :))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fantastyczna fryzura!
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzura! Jak ja Ci zazdroszczę takich włosów.. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńsuper bluzka i super fryzura.
OdpowiedzUsuńśliczna kwiecista bluzeczka i bardzo ciekawa fryzura
OdpowiedzUsuńBluzka śliczna. Bardzo ładnie Ci w takich niebieskościach:-)
OdpowiedzUsuńśliczna bluzka i fryzura!!!
OdpowiedzUsuńfajne to zdjęcie na parapecie - ciepłe i kobiece :)
OdpowiedzUsuń