piątek, 5 lutego 2010

Każdy początek jest niezręczny

Więc oto szafa. Moja szafa. Zabierałam się do tego od dłuższego czasu, w zasadzie od wakacji (sic!), ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Teraz wszystkie zostały usunięte, a ja mogę rozpocząć blogowanie.

Będzie retro. Bo zakochałam się w retro. Swojego stylu szukałam długo. Po mhrocznościach zalewających moją szafę, powoli, acz skutecznie, ukobiecałam swój styl. Jednak, wciąż nie umiałam się dookreślić. Aż wpadło mi w ręce babskie jakieś pismo, gdzie właśnie artykuł o retro przeczytałam. Jednak problem pojawiał się kolejny. Bom nieświadoma dobrodziejstw czających się w secondhandach, zasugerowałam się jeno babskimi gazetami i zaczęłam w sieciówkach kupować. Dopiero, gdy zupełnym przypadkiem natrafiłam na szafowe blogi, odkryłam owo dobrodziejstwo.

O inspiracjach dokładniej może innym razem.

Tak więc, cóż rzec – zapraszam i upraszam o trzymanie kciuków za mój słomiany zapał!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz