wtorek, 25 stycznia 2011

Czerwony beret na przedwiośnie

Co tam przedwiośnie. Berety mogłabym nosić cały rok. Ewentualnie mogę z nich zrezygnować w upał, ale to nic pewnego. I nigdy, przenigdy nie kupię beretu w sieciówce. Toż to za pół ceny, czy i więcej niż pół mam identiko z osiedlowego sklepiku jak to się zgrabnie nazywa.
A post miał być o spódnicy, przeszytej z jakiejś innej zalegającej domowe szafy. I jest z wełny, czystej wełny, zatem zero sztuczności, jeno komfort. I jest przeze mnie obnoszona całą zimę, pół jesieni i pół wiosny.
I brzydkie, brzydkie bramy (które kiedyś były ładne), ale za to z piękną posadzką (?)







Spódnica - z szafy, pod igłę
Golf - milijon lat temu w Zarze
Kamizelka - z szafy
Torebka - czeski secondhand (nigdy nie wspominałam jego uroczej nazwy - druha ruha i zabijcie mnie bohemiści jeśli popełniłam błąd!)
Buty ukradzione zespołowe Mazowsze - Allegro
Zegarek - od taty
Beret - osiedlowy sklepik

16 komentarzy:

  1. ten berecik dodal smaczku:)

    http://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. torebka fajna i nazwa sh, z którego pochodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też kocham berety! Chociaż ostatnio moje osiedlowe babcine sklepiki mnie zawiodły: nie było perfekcyjnego butelkowo szmaragdowego beretu który sobie wymarzyłam, a właściwie widziałam na jednej z lokalnych babć;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię wszelkie osiedlowe sklepiki, bazarki i uliczne handlarki. Tanio i pod nosem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie Ci w berecie, zwłaszcza w takim kolorze :) Dodał tego "czegoś" całej stylizacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie Ci w tym czerwonym berecie - jak zwykle zrobiłaś kolejne cudo z włosami(!), spódnica - przepiękny krój, a posadzka, a raczej resztki, które po niej pozostały, mają swój magiczny urok. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wiszący zegarek, buty też super. Ładnie to wszystko wygląda. Tylko dlaczego u Ciebie nie ma śniegu?

    OdpowiedzUsuń
  8. beret przełamuje cały strój, super

    OdpowiedzUsuń
  9. ale fajnie wyglądasz, zupełnie jak nie z tej epoki :) a czerwony beret dodaje takiego charakteru, że aż miło patrzeć

    OdpowiedzUsuń
  10. dziękuję :)

    @pinupcandy - bo to Wrocław! najcieplejsze miejsce w Polsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. też sobie zrobiłam wisior ze starego zegarka:))
    wyglądasz bardzo klimatycznie...do twarzy Ci w berecie:)

    OdpowiedzUsuń