piątek, 18 lutego 2011

Szkolny mundurek



Dodatki czynią cuda, jak to mówią. Mój najzwyklejszy sweterek i najzwyklejsza spódnica zamieniły się w szkolny mundurek. Rajstopy w romby, koronkowy kołnierzyk i teczka. No i obowiązkowo warkocze.

Kiedy moja mama wspomina szkołę podstawową to utkwiło mi w pamięci to, jak opowiadała o strojach. Były dwie sukienki, jedna na co dzień, druga na niedzielę. I do tej na co dzień przypinało się kołnierzyk, który się wieczorem prało, na następny dzień.
A mundurki jako takie zawsze mi się podobały. Takie w angielskim stylu, z koszulą, krawatem i podkolanówkami.







Sweter - Atmosphere, sh
Spódnica - z szafy
Buty - LaStrada
Teczka Mamina
Kołnierzyk - sh
Rajstopy - Aldi

15 komentarzy:

  1. Fajna teczka. I uroczy kołnierzyk. Kojarzy mi się z czasami, kiedy jeszcze takie nosiłam jako dziecko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Całe liceum chodziłam w mundurku, mam trochę inne podejście do takich ubrań :-) Bardzo tu u Ciebie grzecznie :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. @claarax. - dziękuję

    @Anja - dzięki. Z kołnierzyków pamiętam,że miałam brązową, aksamitną sukienkę z koronkowym kołnierzykiem

    @pinupcandy - no właśnie, zawsze chcemy czegoś, czego sami nie doświadczyliśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam się w tej teczce!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczo wyglądasz, mimo to cieszę się, że za moich szkolnych czasów panowała nieco większa swoboda:)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Plosieq - ja też, kiedy odkryłam ją na nowo ;)

    @Lady in black - dziękuję, pewnie gdybym MUSIAŁA chodzić w mundurkach to też wolałabym mieć swobodę w doborze stroju

    OdpowiedzUsuń
  7. mundurku nie miałam, ale za to fartuszek noszony w szkole podstawowej to i owszem - i powiem szczerze nie byam tym faktem zachwycona ;) ale haftowane kołnierzyki lubiłam i nadal bardzo lubię, są takie grzeczne, dziewczęce...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też uwielbiam kołnierzyki. Zwłaszcza te robione przez Babcię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kołnierzyk zachwyca mnie ogromnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też nosiłam mundurek:) heeh, granatowy z białym kołnierzykiem. Wyglądasz jak 100% uczennica:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę jak Wednesday Addams! Znaczy...świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. @Astrid - dziękuję, bardzo lubiłam Wednesday Addams ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam identyczny kołnierzyk w dzieciństwie! Szkoda, że go gdzieś zapodziałam. Wspaniała torba. Generalnie ciekawy pomysł na strój ;> uwielbiam tego typu inspiracje.
    Co do Łodzi- Łódź ma swoje uroki, chociaż w nocy rzadko wychodzę na miasto, żeby nie oberwać ;)

    OdpowiedzUsuń