piątek, 20 sierpnia 2010

Żółto-czarna

Tak to zwykle bywa, że po obozie łapie mnie jakieś przeziębienie, więc regeneruję siły i doceniam zalety wakacji w domu.
Wrzucam więc zdjęcia zrobione przed obozem. Zestaw z ubrań nie kupowanych z myślą o retro ani innych vintydżach, ale podrasowany dodatkami. Przedziwne jest to, że nie mam żadnej biżuterii, co zdaje się być nowością dla mnie, gdyż wielką fanką biżuterii jestem, ale w tym wypadku jej brak aż tak mi nie doskwiera.





Spódniczka - TopSecret
Bluzka - Orsay
Torebka, apaszka, buty - Vintage

3 komentarze:

  1. ladny kolor spodnicy!

    http://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. bluzka ma naprawdę prześwietny dekolt(taki w sam raz):D I fajnie, ze nie masz na obie biżuterii - tylko lepiej ów dekolt jest widoczny. Mi podoba mocno(jak to się mówi w pewnym wioskowym żargonie). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń